Przeżywamy dziś już Trzecią Niedzielę Adwentu. Ta niedziela w Kościele katolickim nosi miano „Niedzieli Gaudete” od łacińskiego wezwania: „Radujcie się” („Radujcie się zawsze w Panu”). Dla chrześcijan jest to bowiem dzień szczególnej radości, zapowiadający bliskie przyjście Chrystusa. Przesłanie Trzeciej niedzieli Adwentu ma być dla nas podniesieniem na duchu. Może dopada nas już powoli przedświąteczna gorączka i coraz bardziej wyczuwamy rozdarcie między świętującym już komercyjnym światem a naszym wewnętrznym pragnieniem bycia wiernymi adwentowemu wezwaniu: CZUWAJCIE!
Liturgia tej niedzieli koncentruje się na oczekiwaniu zbawienia. To dla nas ważny temat, który pomaga nam znów skoncentrować się na tym, co jest najważniejsze – na Jezusie i poszukiwaniu sensu Jego wcielenia. To właśnie sens staje się dziś tematem ewangelicznego fragmentu.
Każdy z nas boryka się z wątpliwościami dotyczącymi sensu działania, posługi i codziennego życia: w domu, pracy, szkole, wspólnocie. Właśnie po to jest nam dany Adwent – abyśmy potrafili wpatrywać się w postacie takie jak Jan Chrzciciel i zobaczyć, że oni również nie byli wolni od pytań, lecz odpowiedzi szukali u Jezusa. Nie bójmy się przedstawiać Jezusowi naszych wątpliwości i niepokojów, naszych pytań o sens. Wsłuchujmy się w odpowiedzi, których udziela w Słowie Bożym.
Niech nas prowadzi Maryja, patronka Adwentu, Dziewica słuchająca i rozważająca słowa w swoim sercu.
